Spacer

wyszliśmy z domu
dotarliśmy na miejsce gdzie były ptaki
czułem organiczną bliskość ziemi i świata
czułem więź ze wszystkim co żyje
z każdym człowiekiem, psem, ptakiem, robakiem i drzewem
czułem, że jestem
że żyję
spokój
cudowny spokój
było szaro i mroźno
padał drobny śnieg, kuł w oczy ale to nie przeszkadzało
było mi bardzo  dobrze